Následující text není historickou studií. Jedná se o převyprávění pamětníkových životních osudů na základě jeho vzpomínek zaznamenaných v rozhovoru. Vyprávění zpracovali externí spolupracovníci Paměti národa. V některých případech jsou při zpracování medailonu využity materiály zpřístupněné Archivem bezpečnostních složek (ABS), Státními okresními archivy (SOA), Národním archivem (NA), či jinými institucemi. Užíváme je pouze jako doplněk pamětníkova svědectví. Citované strany svazků jsou uloženy v sekci Dodatečné materiály.
Pokud máte k textu připomínky nebo jej chcete doplnit, kontaktujte prosím šéfredaktora Paměti národa. (michal.smid@ustrcr.cz)
Chcieliśmy niepodległości Polski
w 1970 roku został zwolniony z pracy w Hucie Warszawa ze względu na poglądy,
współpracował z Komitetem Samoobrony Społecznej KOR,
doradzał Solidarności w sektorze energetycznym,
po wprowadzeniu stanu wojennego został internowany i przebywał osiem miesięcy w ośrodku odosobnienia,
był współzałożycielem Grupy Politycznej Baza,
wydawał podziemne pismo „Baza” stojące na pozycjach niepodległościowych,
negatywnie odnosił się do przemian Okrągłego Stołu.
English below
Waldemar Pernach urodził się 12 X 1936 w Warszawie w dzielnicy Marymont, w pobliżu miejsca, gdzie zamieszkuje także dziś. Wychowywał się w dzielnicy Bródno w Warszawie. Pernach twierdzi, że „Bródno miało swój charakter” i było kojarzone jako dzielnica „chuligańska”.
Pernach dorastał w rodzinie robotniczej, jego ojciec Marian był kolejarzem. Swoje wychowanie określa jako patriotyczne. Rodzina była negatywnie nastawiona do Związku Sowieckiego. Z dzieciństwa pamięta polityczne dyskusje między sąsiadami i to, że w domu słuchano zachodnich radiostacji jak Radio Watykan, Radio Madryt, Głos Ameryki, które nadawały treści antykomunistyczne. Ważną rolę w jego wychowaniu miał fakt, że jego ojciec służył w strukturach Kedywu Armii Krajowej i zginął 17 grudnia 1943 roku podczas ucieczki przed niemieckim patrolem.
Po wojnie Waldemar Pernach skończył Technikum Energetyczne i pracował w Hucie Warszawa jako elektryk. Nie chciał wstąpić do partii, spierał się z administracją przedsiębiorstwa, zwracając uwagę na nieprawidłowości i niewłaściwe zachowania w pracy. Ostatecznie usunięto go z pracy, w opinii określając go „typem antysocjalistycznym”. Jego żona straciła pracę ze względu na pochodzenie żydowskie.
Ze względu na brak przynależności partyjnej miał problemy z otrzymaniem nowej pracy, chociaż chciano zatrudnić go w administracji państwowej, gdzie brakowało fachowców. W 1970 roku podjął pracę w sektorze energetycznym. Jego żona Maria Pernach poznała go ze swoim kolegą z pracy w Państwowym Komitecie Normalizacji Miar Henrykiem Wujcem, aktywnym działaczem Komitetu Samoobrony Społecznej KOR. Wujec zaczął zapraszać go na spotkania kręgów opozycyjnych. Pernach, jak opowiada, popierał pomoc represjonowanym robotnikom organizowaną przez KOR, krytykował jednak poglądy głównego nurtu tego środowiska polegające na podejściu legalistycznym wobec systemu PRL. Uczestniczył w dyskusjach z członkami KOR na temat przyszłości walki z komunizmem, wychodząc z pozycji antykomunistycznych, antyradzieckich i niepodległościowych. „Musimy mieć swój rząd, który może powstać tylko w warunkach niepodległości” – tak referuje swoje ówczesne poglądy.
Po strajkach z sierpnia 1980 r. wspierał działalność powstałego wówczas NSZZ Solidarność, z racji dyrektorskiej posady nie został szefem związków zawodowych, ale pomagał przy ich tworzeniu w sektorze energetyki dzięki kontaktowi z Henrykiem Wujcem, współpracując z Markiem Gudimą przewodniczącym Krajowej Komisji Porozumiewawczej Energetyków NSZZ „Solidarność“. Aktywnie wspierał demonstrację-blokadę ronda na skrzyżowaniu Al. Jerozolimskich i ul. Marszałkowskiej w dn. 3-5 sierpnia 1981. Uczestniczył też w negocjacjach między związkowcami Solidarności w energetyce i instytucjami państwowymi.
13 grudnia 1981 w dniu wprowadzenia stanu wojennego, obserwował z ulicy rewizję w siedzibie Regionu Mazowsze NSZZ „Solidarność” na ul. Mokotowskiej, odwiedził też Hutę Warszawa.
17 grudnia został zatrzymany, przeprowadzono rewizję w jego domu i zabrano do komendy milicji na ul. Żeromskiego, a stamtąd przewieziono do Ośrodka Odosobnienia w Warszawie-Białołęce, gdzie przebywał do sierpnia 1982 roku. Zwraca uwagę, że tzw. „internowanie” było faktycznie karą więzienia: „Jak komuś mówię, że byłem dziewięć miesięcy w więzieniu, odpowiadają mi: <<nie, ty byłeś internowany>>. Ale to było normalnie więzienie, regulamin był więzienny (…) ze wszystkimi obostrzeniami” – opowiada.
Jak mówi, został internowany za zagrożenie dla systemu energetycznego Pokój (wspólny system energetyczny krajów komunistycznych). „[I]stnieje uzasadnione podejrzenie, iż może podjąć działalność skierowaną przeciwko interesom politycznym państwa lub powodującą zakłócenia w funkcjonowaniu gospodarki narodowej” – uznano w decyzji o internowaniu.
Podczas internowania uczestniczył w strajku głodowym. Zajmował się także rękodziełem, m.in. produkcją stempli wielkości wizytówki, jej odbitki rozsyłano osobom wspierającym internowanych, a także światowym politykom takim jak prezydent USA Ronald Reagan (odbitka stempla znajduje się podobno w Prezydenckiej Bibliotece w Simi Valley), premier Wielkiej Brytanii Margaret Thatcher, papież Jan Paweł II. Wspólnie z kolegami z celi organizowali również kółka samokształceniowe, ucząc się angielskiego, biologii i historii, wydawali również gazetkę „Koniem przez świat”. Pernach pisał też artykuły dla czasopism drugiego obiegu, które z ośrodka internowania przemycała jego żona.
Pernach przebywał w jednej celi z Antonim Hedą „Szarym” (partyzantem z czasów II wojny światowej, zaangażowanym w działalność antykomunistyczną również w latach 80.), Tomaszem Łubieńskim (pisarzem, publicystą), Jackiem Knapem (członkiem Zarządu Regionalnego Solidarności Regionu Mazowsze), Wiktorem Ćwiklikiem (przewodniczącym Solidarności w Instytucie Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie), Aleksandrem Wiśniowolskim (członkiem redakcji Biuletynu Informacyjnego NSZZ „Solidarność” w Zakładach Graficznych „Dom Słowa Polskiego“), Adamem Chrabąszczem (współzałożyciel NSZZ „Solidarność“ w Przedsiębiorstwie Handlu Zagranicznego „BUMAR”) i Edmundem Sałasem (dziennikarz, członek NSZZ Solidarność)
W sierpniu 1982 roku Waldemar Pernach został zwolniony z internowania. Po wyjściu z ośrodka odosobnienia, kontynuował działalność opozycyjną. Wspólnie z Andrzejem Święcickim (pracownik Huty Warszawa) i Lechem Antonowiczem (pracownik sektora naftowo-gazowniczego) tworzyli Grupę Polityczną (później Unię Demokratów) Baza. Dla zachowania zasad ścisłej konspiracji, każdy z nich organizował jeden pion działalność organizacji. Jak wspomina Pernach, działacze nigdy nie organizowali spotkań dwa razy w tym samym miejscu. W 1983 roku rozpoczęli wydawanie czasopisma „Baza”. Łącznie do 1990 roku ukazała się 69 numerów.
Określali się jako formację niepodległościową. „Trzeba było mieć świadomość, że sprawy bytowe możemy załatwić tylko w wolnym własnym kraju. Sami na siebie zarabiamy, sami na siebie wydajemy, sami z sobą się kłócimy” – mówi. Łamy czasopisma Baza udostępniali jednak środowiskom o innych poglądach politycznych. Jak wspomina Pernach, opublikowano tam np. wywiad z Jackiem Kuroniem. Pierwszy sprzęt pozwalający na druk wynieśli z Huty Warszawa, a później otrzymali maszyny z Zachodu za pośrednictwem łącznika – szefa przedsiębiorstwa polonijnego.
Poglądy środowiska Bazy było inspirowane twórczością polskiego publicysty emigracyjnego Józefa Mackiewicza. „Zachłysnęliśmy się tym niepodległościowym pisarstwem” – opowiada Pernach. Od 1985 r. wydali 33 pozycje drugoobiegowe książkowe, w tym 11 tytułów autorstwa Mackiewicza.
Udało się to dzięki uzyskaniu matryc do druku od działaczki i wydawczyni emigracyjnej Niny Karsov, dysponującej prawami do publikacji dzieł Mackiewicza. Jak opowiada, zdobyli tą zgodę jako jedyne wydawnictwo w PRL, gdyż Mackiewicz miał zabronić wydawania swoich dzieł w komunistycznej Polsce. Nina Karsov miała wyrazić opinie, że środowisko Bazy „uważa za wolną Polskę”.
Oprócz działalności wydawniczej, prowadzili m.in. kolonie letnie dla dzieci działaczy opozycyjnych – szukając dla nich miejsc np. na parafiach rzymskokatolickich. Pernach, dzięki kontaktowi z tamtejszymi związkami zawodowymi, zorganizował również wymianę specjalistów energetycznych między Polską a Francją.
Środowisko Bazy było negatywnie ustosunkowane do negocjacji między Solidarnością a rządem komunistów w 1989 r. w ramach Okrągłego Stołu. Wzywali do by odrzucić drogę ugodową, która pomoże komunistom przetrwać i odbudować swoją pozycję. W tym czasie grupa Pernacha starała się też oddziaływać na inne kraje tzw. „demokracji ludowej”, by podtrzymywali walkę z komunizmem.
W III Rzeczpospolitej angażował się w działalność polityczną i społeczną. W 2009 roku za działalność opozycyjną w latach 80. został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, a jego żona Maria Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
English version
Waldemar Pernach was born on 12 October 1936 in Warsaw‘s Marymont district, close to where he still lives today. He grew up in the Bródno district of Warsaw. Pernach claims that ‚Bródno had its own character‘ and had a ‚hooligan‘ neighbourhood vibe.
Pernach grew up in a working-class family. His father Marian was a railwayman. He describes his upbringing as patriotic. The family had a negative attitude towards the Soviet Union. From his childhood, he remembers political discussions between neighbours, and how they listened to Western radio stations at home, like Radio Vatican, Radio Madrid and Voice of America, which broadcast anti-communist content. His father’s service in the Kedyw of the Home Army and death during a scuffle with a German patrol on 17 December 1943 played an important role in Pernah’s upbringing.
After the war Waldemar Pernach graduated from the Electrical Engineering Technical School and worked at Huta Warszawa steelworks as an electrician. He refused to join the party and engaged in disputes with the company‘s administration, pointing out irregularities and inappropriate behaviour at work. He was eventually fired with a label of an ‚anti-socialist type‘. His wife lost her job because of her Jewish background.
Due to his lack of party affiliation, he found it difficult to get a new job, in spite of a shortage of professionals in the state administration. In 1970, he took a job in the energy sector. His wife Maria Pernach introduced him to her colleague at the State Committee for Standardisation of Weights and Measures, Henryk Wujec, an active member of KOR‘s Committee for Social Self-Defence. Wujec would invite him to opposition meetings. Pernach, he recounts, supported the aid to repressed workers organised by the KOR, but criticised the mainstream of this milieu that took a legalistic approach to the communist system. He participated in discussions with KOR members on the future of the struggle against communism, his position being that of anti-communism, anti-Sovietism and independence. „We must have our government, which can only be formed when we are independent“ is how he now presents his views at the time.
After the August 1980 strikes, he supported the then-formed Solidarity Trade Union. Because of his role as a director, he did not become the head of the trade union, but he helped to create trade unions in the energy sector thanks to his contact with Henryk Wujec, in cooperation with Marek Gudima, chairman of the Solidarity’s National Coordination Commission for the Energy Sector. He was an active supporter the roundabout blockade at the junction of Jerozolimskie Avenue and Marszałkowska Street on 3-5 August 1981. He also participated in negotiations between Solidarity members from the energy sector and state institutions.
On 13 December 1981 when the martial law was imposed, he observed from the street a search at the headquarters of Solidarity’s Mazovia Region at Mokotowska Street, and also visited the Huta Warszawa steelworks.
On 17 December, he was detained, his home was searched. He was taken to the police station at Żeromskiego Street, from where he was taken to the Detention Centre in Warsaw-Białołęka, where he remained until August 1982. He points out that the so-called ‚internment‘ was in fact a prison sentence: „When I tell someone that I spent nine months in prison, they say : <<no, you were interned>>. But it was a regular prison, we were subject to the prison regulations (...) regime“ - he recounts.
As he says, he was interned for being a threat to the “Peace” energy system (common energy system of communist countries). „[T]here is a reason to believe that he may engage in activities directed against the political interests of the state, or causing disruption to the functioning of the national economy“ - his internment decision asserted.
During his internment he participated in a hunger strike. He was also doing handicrafts, including producing business card-sized stamps. The stamps were used to print cards sent to internee supporters, as well as world politicians such as US President Ronald Reagan (the stamped card is said to be held in the Presidential Library in Simi Valley), British Prime Minister Margaret Thatcher, and Pope John Paul II. Together with his cellmates, he also organised education courses, studied English, biology and history, and published a newspaper called ‚Koniem przez świat‘. Pernach also wrote articles for samizdat magazines, smuggled from the internment centre by his wife.
Pernach shared the cell with Antoni „Szary“ Heda (a World War II partisan, anti-communist activist in the 1980s), Tomasz Łubieński (writer, publicist), Jacek Knap (member of the Solidarity’s Mazovia Region Board), Wiktor Ćwiklik (chairman of the Solidarity at the Meteorology and Water Management Institute in Warsaw), Aleksander Wiśniowolski (member of the editorial office of Solidarity‘s Information Bulletin at „Dom Słowa Polskiego” printing house), Adam Chrabąszcz (co-founder of Solidarity at „BUMAR” foreign trade company)and Edmund Sałas (journalist, member of Solidarity).
In August 1982, Waldemar Pernach was released from internment. After leaving the detention centre, he continued his opposition activities. Together with Andrzej Święcicki (a worker from Huta Warszawa) and Lech Antonowicz (a worker of the oil and gas sector), they formed the Grupa Polityczna Baza [“Base” Political Group], later renamed Unia Demokratów [Union of Democrats]. In order to maintain the principles of strict conspiracy, each of them was responsible for one division of the organisation. As Pernach recalls, activists never held meetings twice in the same place. In 1983, they started publishing the ‚Baza’ magazine. A total of 69 issues were published by 1990.
They described themselves as an independence formation. „We had to be aware that we could only fix livelihood issues in a free country of our own. We earn ourselves, we spend ourselves, we argue with ourselves“ - he says. However, they kept pages of “Baza” magazine open to people with other political views. As Pernach recalls, an interview with Jacek Kuroń, for example, was published there. The first printing machines were stolen from Huta Warszawa, and later they received equipment from the West through a liaison officer - the head of a Polish company trading with the West.
Views of the Baza community were inspired by the work of Polish émigré publicist Jozef Mackiewicz. ‚We were delighted with this independence writing,‘ Pernach recounts. Starting in 1985, they published 33 samizdat books, including 11 titles by Mackiewicz.
This was achieved by obtaining printing plates from the émigré activist and publisher Nina Karsov, who held the publishing rights to Mackiewicz‘s works. As he explains, they were the only publishing house in Poland to obtain these rights, since Mackiewicz forbade his works to be published in communist Poland. Nina Karsov is said to have considered the Baza community to be free Poland.
In addition to their publishing activities, they organised summer camps for children of opposition activists using places like Roman Catholic parishes. Pernach, through his contact with French trade unions, also organised an exchange of energy sector specialists between Poland and France.
The Baza community had a negative attitude towards the 1989 Round Table negotiations between Solidarity and the communist government. They called for a conciliatory path to be rejected, as it helped communists survive and rebuild their position. At the time, Pernach‘s group also tried to influence other so-called ‚people‘s democracies‘ to sustain the fight against communism.
After the fall of communism, he was involved in political and social activities. In 2009, he was awarded the Order of Polonia Restituta Second Class for his opposition activism in the 1980s, and his wife Maria the Order of Polonia Restituta Fourth Class.
© Všechna práva vycházejí z práv projektu: Memory of our Nations - Never forget our totalitarian heritage
Příbeh pamětníka v rámci projektu Memory of our Nations - Never forget our totalitarian heritage (Maciej Piotrowski)