Wojna się skończyła i cały świat się przewrócił do góry nogami W każdym razie dla mnie
Urodziła się 6 października 1929 w miejscowości Podgórze (niem. Dittersbach; obecnie dzielnica Wałbrzycha). Jej ojciec był górnikiem. Dziadek ze strony mamy zmarł dosyć wcześnie i mama Ingetraut Tabaka - Anna Berta Werne (z domu Wagner, ur. w 1983 roku w Seitendorf, obecnie Poniatów, dzielnica Wałbrzycha), musiała pracować na kolei, a po ślubie z Carlem Juliusz Werne (ur. 1888 roku w Weissstein, dziś Biały Kamień, dzielnica Wałbrzycha), który miał miejsce 25 października 1918, przez krótki czas w fabryce porcelany. Carl Werne służył w armii niemieckiej w czasie I wojny światowej, ale nie brał udział w bezpośrednich walkach (stacjonował m.in. w Wilnie). Ingetraut Tabaka urodziła się jako szóste dziecko. Jej najstarszy brat - Heinrich, urodził się w 1919 roku. Dwóch jej braci umarło tuż po urodzeniu. Jej rodzeństwo było silnie dotknięte przez II wojnę światową. Jeden z jej braci - Walter, zaginął w Stalingradzie. Heinrich, który był saperem z jednostki wojskowej stacjonującej w Świdnicy, został wojennym kaleką - miał amputowaną rękę. Inny z braci dostał się do niewoli sowieckiej w kotle stalingradzkim, z której powrócił w 1949 roku, ale już do Niemiec zachodnich. Ingetraut Tabaka w latach 1938-1945 chodziła do niemieckiej szkoły powszechnej w Wałbrzychu. Po 1945 roku pracowała krótko w wałbrzyskiej przędzalni. Rok później poznała swojego męża, który był w 1946 roku milicjantem w Wałbrzychu. Z tego powodu, a także z powodu narodowości Ingetraut Tabaka, długo nie mogli wziąć ślubu. Udało się to dopiero w 1953 roku. Uniknęła dwukrotnie wysiedlenia do Niemiec. W 1947 roku wyjechała do Wrocławia, ale to miasto jej się nie podobało. W tym samym roku jej rodzice zostali wywiezieni z Wałbrzycha na teren późniejszej NRD. Przeprowadziła się ze swoją rodziną do Żelazowa k. Strzegomia, gdzie jej mąż pracował jako kierowca. Następnie przeprowadzili się do Książa k. Wałbrzycha. W 1958 roku przenieśli się po raz kolejny, tym razem do PGR w Czarnym Borze k. Kamiennej Góry. Od 1958 roku pracowała jako tkaczka w Kamiennej Górze. Urodziła trójkę dzieci; jej mąż umarł w 1987 roku, w wieku 61 lat. Od końca lat 70. do dziś jest zaangażowana w działalność Niemieckiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego w Wałbrzychu.