Následující text není historickou studií. Jedná se o převyprávění pamětníkových životních osudů na základě jeho vzpomínek zaznamenaných v rozhovoru. Vyprávění zpracovali externí spolupracovníci Paměti národa. V některých případech jsou při zpracování medailonu využity materiály zpřístupněné Archivem bezpečnostních složek (ABS), Státními okresními archivy (SOA), Národním archivem (NA), či jinými institucemi. Užíváme je pouze jako doplněk pamětníkova svědectví. Citované strany svazků jsou uloženy v sekci Dodatečné materiály.
Pokud máte k textu připomínky nebo jej chcete doplnit, kontaktujte prosím šéfredaktora Paměti národa. (michal.smid@ustrcr.cz)
Jezus Maryja! Ile żech jo w życiu przeszła!
urodzona 24 kwietnia 1925 r. w Zebrzydowicach, w powiecie cieszyńskim w województwie śląskim
pochodzi z rodziny Nachły, osiadłej od wielu pokoleń na Ziemi Cieszyńskiej,
matka pani Wandy, Emilia z domu Walica, urodziła się na Zaolziu, ojciec Antoni Nachły pochodził ze Strumienia
rodzice pani Wandy parali się gospodarką, prowadzili ponad dwuhektarowe gospodarstwo rolne
Wanda, urodzona jako Berta, miała czwórkę rodzeństwa: Marię, Antoniego, Karola i Olgę
Wanda przed wybuchem II wojny światowej, ukończyła siedmioklasową polską szkołę podstawową w Zebrzydowicach
w czasie okupacji, otrzymała nakaz pracy na kolei w Zebrzydowicach - przez pięć lat pracowała jako konduktorka na trasie Cieszyn-Jastrzębie-Zdrój
rodzina Nachły nie udała się na ewakuację wiosną 1945 roku
w styczniu 1949 roku, Wanda poślubiła, pochodzącego z Kończyc Małych, górnika Adolfa Wiję (który później zmienił imię na Tadeusz)
ze związku z Adolfem (Tadeuszem) pochodzą dzieci: Halina, Kazimierz, Elżbieta, Erwin
małżonkowie mieszkali w Kończycach Małych w domu teściów pani Wandy
Wanda zajmowała się wychowaniem dzieci i pracą na gospodarstwie
mąż pani Wandy zginął tragicznie w 1970 roku
Wanda (Berta) posługuje się na co dzień wyłącznie cieszyńską gwarą śląską, zna także czeski, rosyjski, niemiecki, a nawet parę zdań po rumuńsku
mieszka z synem Erwinem w Kończycach Małych
Wanda (Berta) Wija z domu Nachły, urodziła się 24 kwietnia 1925 roku w Zebrzydowicach na Śląsku Cieszyńskim. Rodzina, z której pochodziła Wanda była rodziną chłopską, prowadzącą ponad dwuhektarowe gospodarstwo rolne. Ojciec, Antoni Nachły, pochodził ze Strumienia na Śląsku Cieszyńskim, matka, Emilia Nachły z domu Walica, urodziła się na terenie obecnego Zaolzia. Rodzice Wandy znali dobrze język niemiecki, ponieważ uczęszczali do szkoły za czasów przynależności Śląska Cieszyńskiego do Cesarstwa Austro-Węgierskiego. Wanda wraz z czworgiem rodzeństwa: Marią, Antonim, Karolem i Olgą, musiała od najmłodszych lat pomagać na gospodarce. Przed rozpoczęciem II wojny światowej, Wanda ukończyła siedmioklasową polską szkołę podstawową w Zebrzydowicach, gdzie, jak wspomina, unikała nauki języka niemieckiego.
Po wybuchu wojny, brat Antoni został powołany do Wehrmachtu, a Wanda otrzymała nakaz pracy na kolei w Zebrzydowicach. Od tamtej pory, przez cały okres trwania wojny, pracowała jako konduktorka w pociągach relacji Cieszyn-Jastrzębie-Zdrój. Jako piętnastoletnia dziewczyna, Wanda postanowiła odwiedzić stacjonującego w Nordheim, na zachodzie Niemiec, brata Antoniego. Samotnie podróżowała pociągiem przez Berlin, Drezno i Essen, a w drodze powrotnej była napastowana przez mężczyznę narodowości niemieckiej. Uciekając przed napastnikiem, popadła w kłopoty, zrzucając mężczyznę ze schodów dworca w Berlinie. Musiała ukrywać się przed poszukującym ją Gestapo. Wiosną 1945 roku, w obliczu zbliżającego się frontu, rodzina Nachły, ukrywała się nieopodal swojego domostwa. Wanda zachowała żywe i dramatyczne wspomnienia o wkroczeniu do wsi Armii Radzieckiej i zachowaniu żołnierzy: grabieżach, dewastacjach i licznych, brutalnych gwałtach. Sama cudem uniknęła gwałtu, wyrywając się radzieckiemu żołnierzowi.
Podczas wojny, Wanda nawiązała korespondencyjną znajomość z synem holenderskiego fotografa, który wykonywał zdjęcie bratu Antoniemu. Jan, po wojnie odwiedził Wandę i namawiał ją do wyjazdu za granicę. Z tym faktem wiązała się zmiana imienia z Berty na Wandę, w celu zdobycia paszportu. Ostatecznie, Wanda poślubiła w 1949 r. pochodzącego z sąsiedniej wsi – Kończyc Małych, górnika Adolfa (który zmienił imię na Tadeusz) Wiję. Zamieszkała w jego domu rodzinnym, gdzie wraz z teściami prowadziła spore gospodarstwo. Urodziła czworo dzieci: Halinę, Kazimierza, Elżbietę i Erwina. W wieku 45 lat została wdową, po tragicznej śmierci męża, pobitego do nieprzytomności i utopionego w pobliskiej rzece. Pani Wanda posługuje się na co dzień wyłącznie cieszyńską gwarą śląską; zna język polski, niemiecki, czeski, rosyjski i parę zdań w języku rumuńskim. Mieszka w Kończycach Małych z synem Erwinem.
© Všechna práva vycházejí z práv projektu: Silesia: Memory of multiethnic Region
Příbeh pamětníka v rámci projektu Silesia: Memory of multiethnic Region (Piotr Zubowski)